Jeżeli decydujemy się blat drewniany do domu, to możemy być pewni, że będziemy mieli sporo gatunków drewna do wyboru. Każdy z nich będzie charakteryzował się nieco innymi cechami. Część z nich będzie posiadać po kilka odmian, które przyniosą dodatkowe zalety, które mogą nas dodatkowo zainteresować. Jeżeli decydujemy się na kilka blatów od razu – jeden do kuchni, drugi do łazienki, a trzeci w salonie, to każdy z nich może być inny, w nieco innym kolorze, a w dodatku mniej lub bardziej twardy – w zależności od naszych potrzeb.
Jednak za każdym razem będziemy decydować się również na to, żeby blat odpowiednio zaimpregnować lub dodatkowo zabezpieczyć przed wilgocią, jeżeli planujemy go w łazience. Musimy też zdawać sobie sprawę, że choć nazwa drewniany blat może wydawać nam się jednoznaczna, to są one w dwóch co najmniej formach, ze względu na sposób klejenia. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ dzięki temu są gwarancją jeszcze większej wytrzymałości.
Blat drewniany – indywidualny wybór
Jednak, jak już wspomnieliśmy wyżej, blat drewniany jest sprawą bardzo indywidualną. Zależy po części od naszych możliwości finansowych. To nie znaczy oczywiście, że drewno wyklucza. Nawet, jeżeli nie wyłożymy środków na przykład na blat z palisandra, to zdecydujemy się na dąb. Owszem, któż by nie chciał w domu drewna rodem z Brazylii, czy jego niektórych odmian z Indonezji. To drugie rozwiązanie zresztą wcale nie jest takie bezpodstawne. Odmiana sonokelling jest stosunkowo tania. Jedynie dwukrotnie większa od polskiego dębu, za to zdecydowanie tańsza od kosmicznych cen, jakie przynoszą Inn jego odmiany.
Swoboda finansowa
Oczywiście nie wszystkie gatunki nadają się do każdego pomieszczenia. Nawet jeżeli je dobrze zaimpregnujemy, to jednak na pewno w pomieszczeniach, gdzie przygotowujemy posiłki, będzie nam zależeć na stabilniejszej formie, twardszej, bardziej odpornej na mechaniczne uszkodzenia. Z kolei decydując się na blat na stół w salonie, nie jesteśmy zdeterminowani wyborem, który każe nam brać pod uwagę wilgoć lub trudne warunki. Wcale też nie musimy wydawać większych środków niż to jest w zwyczaju w przypadku drewna. Nie. Jest pod tym względem również swoboda finansowa. I jeżeli nawet zdecydujemy się dużo tańszy gatunek niż ten, który wybraliśmy do łazienki, nie musimy się martwić o jego wartość.
Od wyboru do koloru
Zatem w pewnym sensie mamy klasyczną sytuację – od wyboru do koloru. I tak rzeczywiście jest. Każdą decyzję warto przedyskutować z doświadczonym stolarzem, który na pewno odpowie na wszelkie wątpliwości. W końcu kto, jak nie on, zna drewno, jak własną kieszeń.